"Mennonitka i hrabia" - Sylwia Kubik

 

 - Miłość jest ulotna - [...] - Człowiek się zauroczy, zachwyci, świata poza ukochaną nie widzi, a później przychodzi codzienność, w której trzeba czegoś więcej".

Poruszająca opowieść o miłości i wierze ponad podziałami!

Mennonici stanowią zamkniętą społeczność, do której niechętnie wpuszczają obcych. Żyją wiarą, pracą i zasadami przekazywanymi od pokoleń. Dla wiary tej opuścili swą ojczyznę i chronią ją jak najcenniejszego skarbu.
Wszystko się zmienia podczas zimowej śnieżycy, gdy jeden z mennonitów znajduje na drodze sanie z przysypanymi śniegiem ludźmi. Udziela im schronienia tym samym otwierając dom dla obcych. Jeden z nich okazuje się polskim hrabią, który w opiekującej się nim Gretchen dostrzega to, czego szukał przez całe życie.
Czy dziewczyna odwzajemni jego zainteresowanie? Czy możliwe będzie połączenie polskiej szlachty z mennonickim chłopstwem? Co wygra? Uczucie czy konwenanse?
Sylwia Kubik zabiera nas do świata mennonitów - pełnego tajemnic, sztywnych zasad i reguł – pokazując, jak bardzo ich rzeczywistość może różnić się od tej, którą znamy.

Czy miłość jest w stanie wszystko pokonać? Wszelkie przeszkody, jakie napotka na swojej drodze? Czy potrafi zmienić człowieka na tyle, że postanowi on porzucić dotychczasowe życie, aby w jej imię odmienić swój los? Czy osoby, które pałają do siebie tym uczuciem, są skłonne podjąć się nawet najtrudniejszego wyzwania, byle być razem? Historia Józefa i Gretchen zdaje się pokazywać, że prawdziwa miłość nie zna granic.
Pierwszy raz o mennonitach usłyszałam w zeszłym roku, kiedy podczas wakacji, które spędzałam na Żuławach, zwiedziłam muzeum poświęcone tej społeczności. Wydała mi się ona tajemnicza, nieco hermetyczna, ale w tym wszystkim szczęśliwa i zadowolona z tego, co posiada. I taki też jej obraz wyłania się z książki Sylwii Kubik, która nie tylko kreśli opowieść o zakazanej, jak mogłoby się wydawać, miłości, ale zaprasza czytelnika do świata mennonitów właśnie, dając mu możliwość poznania ich zasad, ideałów i życia niejako od „kuchni”. Na kartach książki autorki mamy okazję obserwować ich codzienność, którą wypełnia praca. Ich sposób bycia wydaje się skostniały, a oni sami w obyciu nieco oschli. Jednak nic bardziej mylnego, bowiem ta społeczność tworzy coś na kształt wielkiej rodziny, która opiekuje się słabszymi członkami, dając im szansę na przetrwanie. Tutaj wzajemny szacunek i wsparcie są na porządku dziennym, sąsiedzkie zaangażowanie w prace rolne i fakt, że żyją w tak niesamowitej zgodzie, sprawiają, że wydaje się, iż ich egzystencja opiera się na pokojowym podejściu do świata i ludzi, z dala od przemocy oraz życia w zepsuciu moralnym. Sądzę, że fakt, iż Sylwia Kubik poświęciła tak wiele miejsca mennonitom stanowi wartość dodaną powieści, a my mamy okazję poznać ich dzieje i życie na żuławskich ziemiach.
Niejako w kontraście do tego obrazu społeczności zorganizowanej, której największą wartością jest nie tyle ziemia, na której się osiedlili, ile wiara, Sylwia Kubik stawia świat szlachty. I muszę przyznać, że wypada ona bardzo blado w tym porównaniu. Zwłaszcza jeśli chodzi o podejście do życia, a także brak szacunku do służby i ludzi niższego stanu. Szczęśliwie i wśród nich znajdziemy ludzi prawych, którzy potrafią stawić czoła arogancji i braku poszanowania chłopów. Co jednak nie zmienia faktu, że do niektórych bohaterów powieści, reprezentujących szlachtę, trudno zapałać sympatią.
Jednak „Mennonitka i hrabia” to nie tylko powieść traktująca o życiu poszczególnych grup społecznych, ale przede wszystkim opowieść o miłości. Czytelnik ma okazję obserwować, jak rodzi się uczucie między dwojgiem ludzi, którzy w zasadzie się nie znają, ale od pierwszego wejrzenia coś między nimi iskrzy, stając się przyczynkiem do wzajemnej atencji. Czy hrabia może poślubić chłopkę? Zwłaszcza kiedy należy ona do mennonitów? Cóż… wydaje się to niemal niemożliwe, ale czymże byłaby miłość, gdyby nie niosła nas na skrzydłach nadziei na wspólną przyszłość z ukochaną osobą?


Podsumowując:

Z kart nowej książki Sylwii Kubik wyłania się opowieść o miłości, której przyjdzie wiele przejść, aby zakochani mogli być razem. Czy uda się połączyć dwa skrajnie różne światy? Tego nie zdradzę, ale muszę Wam powiedzieć, że po tym, czego miałam okazję dowiedzieć się z tej historii, wiem, że nie będzie to łatwe. „Mennonitka i hrabia” to romans osadzony w świecie, którego nie znamy. Który może nam się wydać skostniały, ale nie sposób odmówić tej społeczności talentu do dobrej organizacji, poszanowania pracy i pokładania ufności w wierze, co czyni ją wyjątkową. A przynajmniej tak ją odebrałam po lekturze tej książki. Chętnie dowiem się o nich czegoś więcej, ale przede wszystkim tego, czy te dwa serca, które zabiły do siebie w szybszym rytmie pomimo mrozu i piętrzących się przeszkód, będą miały szansę na wspólną przyszłość. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 

 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Skarpa Warszawska] 
 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana