"Cecylia" - Annie Garthwaite

 

Przez całe dotychczasowe życie Cecylia buntowała się przeciwko wszelkim ograniczeniom".

Żona. Matka. Polityczka. Zdrajczyni. Wojowniczka. Ocalona.

Pisana z feministycznej perspektywy epicka opowieść o wojnie domowej w XV-wiecznej Anglii, znanej jako wojna dwóch róż.
Powieść historyczna… i tak bardzo współczesna, że jej akcja mogłaby się rozgrywać na Downing Street.
Rok 1431 to dla kobiety niebezpieczny czas na bunt.
„Bunt?
To słowo jest jak iskra, można wzniecić nią pożar albo zgasić ją palcami”.
Ona decyduje się rozpalić ogień.
Anglia od kilkudziesięciu lat toczy wycieńczającą wojnę z Francją. Tymczasem w kraju żądni władzy i skorumpowani członkowie wielkich rodów feudalnych manipulują coraz słabszym i popadającym w szaleństwo królem. Rozpoczyna się wieloletnia walka o tron Anglii między dwiema liniami rządzącej dynastii: Lancasterami (mającymi w herbie czerwoną różę) i Yorkami (z białą różą w herbie). Na wroga publicznego numer jeden wyrasta Ryszard, książę Yorku i mąż Cecylii Neville, charyzmatycznej kobiety, która wywiera na niego dominujący wpływ.
Gdy prawowity władca traci całkowicie rozum, spiski mające na celu zniszczenie Yorków nabierają tempa. Ocalenie rodziny będzie wymagało od Cecylii ogromnej odwagi i przebiegłości. Czy w burzliwym momencie dziejów, gdy dla angielskiej korony kluczowe staje się samo przetrwanie, błyskotliwa księżna zaryzykuje zdradę, by ją ocalić?
Figury na szachownicy są już rozstawione. Czas na pierwszy ruch.
To jest wojna, w której walczą kobiety.
Zdumiewający debiut, który opowiada o znanych z kronik pierwszych dniach wojny Dwóch Róż, widzianych oczami najważniejszej – niewidzialnej – bohaterki tych wydarzeń. 

Kobieta. W tym słowie kryje się tak wiele, choć wciąż płeć tę uważa się za słabszą, delikatniejszą i tą, którą powinno się chronić. We współczesności nie dziwi już kobieta na stanowisku, którą cechuje siła i odwaga w głośnym mówieniu o tym, czego pragnie. Dawniej była ona jednak jedynie ozdobą u boku męża. Tą, która nie powinna wyrażać swojego zdania na forum. A jednak historia zapamiętała i takie przedstawicielki płci pięknej, które wyłamywały się panującym konwenansom.
I takim przykładem jest właśnie bohaterka książki „Cecylia”. To kobieta, która żyła naprawdę, Cecylia Neville – angielska arystokratka, księżna Yorku w latach 1429-1460, żona księcia Ryszarda Plantageneta. Wydana za mąż jako nastolatka, była nie tylko ozdobą, ale przede wszystkim ukochaną partnerką. I to właśnie jej portret w debiutanckiej powieści odmalowała Annie Garthwaite. Obraz kobiety, która trwała u boku męża, która wyrażała swoje stanowisko. Tej, która by ocalić rodzinę, musiała wykazać się odwagą i przebiegłością. Autorka zabiera czytelnika do świata, którego już nie ma. Oczami Cecylii oglądamy codzienność księżnej, ale także polityczne rozgrywki zmierzające do znanej z kart historii Wojny Dwóch Róż. A musicie wiedzieć, że ta perspektywa najważniejszej, choć niewidzialnej bohaterki tych wydarzeń jest niezwykle pasjonująca. Momentami książka może wydawać się przydługawa, bowiem autorka, chcąc zapewne jak najwierniej oddać klimat tamtych czasów, nie stroni od rozbudowanych opisów, dialogów, ale całość w moim odczuciu jest tak skomponowana, że czyta się ją z wypiekami na twarzy. Zupełnie, jakbyśmy przenieśli się w czasie i zza kotary podglądali, jak na naszych oczach rozgrywa się przeszłość; opowieść o jednym z najgłośniejszych konfliktów domowych w historii.
Z kart książki Garthwaite wyłania się nie jedynie Cecylia – polityczka, ale przede wszystkim kobieta. Ta, która musiała zmierzyć się z pokładanymi w niej nadziejami na macierzyństwo. Ta, która musiała podnieść się po bolesnej stracie, kiedy odchodziło z tego świata jej dziecko… To właśnie ona mimo ran, wprawdzie niezadanych na polu bitwy, ale tych, które bolały dużo bardziej, musiała otrzeć łzy rozpaczy i znów stać się twardą i odważną. Tą, która nie cofnie się przed niczym, by ocalić rodzinę. Czytając, jesteśmy pełni podziwu dla tej postaci, którą autorka niejako wskrzesiła w swojej powieści. Książce, która jest mariażem zbeletryzowanej fikcyjnej opowieści i wydarzeń historycznych, które miały miejsce w XV wieku.


Podsumowując:

„Cecylię” polecam miłośnikom dobrze skrojonych powieści historycznych, którzy potrafią rozsmakować się w rozbudowanych opisach realiów czasów, w których toczy się akcja. Tym z Was, którzy lubią za pośrednictwem książek niebędących stricte biografią, poznawać ciekawe postaci, życiorysów których być może nie mieliby okazji zgłębić w inny sposób. To napisana z rozmachem, ale w przystępny sposób opowieść o nietuzinkowej kobiecie, która zmieniała się wraz z wydarzeniami, które stawały się udziałem jej i jej najbliższych. Cicha bohaterka, która wyłania się z kart książki, nie jest pozbawiona wad. To postać, którą czytelnik ma okazję obserwować w różnych rolach, także tych, które niosły ze sobą ból. Polityczka, matka, żona. Kobieta z krwi i kości, której losy, wraz z każdą przewracaną stroną, jeszcze bardziej chce się poznawać.

 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]
https://www.facebook.com/WydawnictwoAlbatros/










Komentarze

  1. Przyznam się, że recenzja bardzo mnie zachęca. Lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana