"Nic nie mów" - Tomasz Kieres

 

Jeśli istnieje choćby maleńka szansa na zdobycie szczęścia, to trzeba wszystko zaryzykować".

Tomasz Kieres, autor uznanych powieści obyczajowych, w nowej odsłonie – pełnym namiętności i zwrotów akcji romansie z elementami thrillera psychologicznego. Nic nie mów i zanurz się w lekturze!

Spokojne przedmieścia, dwoje pozornie szczęśliwych nieznajomych i jedna kusząco otwarta furtka do ogrodu. Kiedy ją przekroczysz i usłyszysz: „Nic nie mów”, okaże się, że nic już nie będzie takie jak dawniej... On jest pilotem. Ociera się o śmierć i tylko dzięki swoim umiejętnościom i zimnej krwi ratuje siebie i setki pasażerów. To zdarzenie całkowicie zmienia jego spojrzenie na świat. Nie tylko zadaje sobie pytanie, skąd przyszedł, ale również dokąd zmierza. Ona zajmuje się redakcją książek. Stroni od ludzi, a czas najchętniej spędza we własnym towarzystwie. Stara się patrzeć w przyszłość, ale przeszłość wciąż ciągnie ją w kierunku zdarzeń, o których nie umie zapomnieć. Pewnego dnia uczestniczą w sąsiedzkiej imprezie zorganizowanej na ich małym osiedlu. Właściwie tylko się mijają, ale między nimi zdąży paść kilka słów, które na nowo zdefiniują ich życie. Co jest prawdą, a co kłamstwem i komu można zaufać?


Jesteśmy kowalami swojego losu. To od nas zależy, jak wygląda nasza codzienność. Kreujemy ją, zbieramy wspomnienia, te dobre i te złe, i to właśnie z nich tworzy się kalejdoskop zdarzeń. Ważnych momentów, które nas kształtują, które chcemy pamiętać, które świadczą o tym, jakimi ludźmi jesteśmy, jakimi się stajemy. Co jednak kiedy na naszej drodze pojawia się ktoś, kto chce „stwarzać” nas po swojemu? A my niczym bezwolna marionetka pozwalamy się prowadzić, zbyt zagubieni, by odkryć, że wykreowana rzeczywistość nie jest prawdziwa. Że jej nie czujemy…
Tomasz Kieres potrafi pisać o miłości. O wielu obliczach tego uczucia i tym razem wziął na tapet również relację, która łączy dwoje ludzi, ale podszedł do tematu od nieco innej strony, „doprawiając” klasyczną opowieść o miłości szczyptą thrillera psychologicznego. Jak wypadło? W moim odczuciu bardzo dobrze. To nadal jest ten sam Kieres, który maluje emocjami, buduje napięcie, zarówno to związane z pożądaniem, jak i to zmieniające się w strach. To wciąż ten sam mistrz kreacji zarówno męskich, jak i damskich postaci, których przemyślenia, uczucia są tak namacalne, tak prawdziwe, że czytelnik nie może oprzeć się wrażeniu, że zagląda on do ludzkich serc, by jak najbardziej wiarygodnie stworzyć swoich bohaterów. To nadal ten sam, a jednak inny. Ten, który w sposób niezwykle obrazowy i wpływający na wyobraźnię kreśli obraz miłości podsycanej pożądaniem. Ta powieść aż iskrzy, kiedy oni czują siebie nawzajem. On, pozornie ma wszystko, co daje szczęście. Żonę, dzieci, dobrą pracę. A jednak coś nie jest w porządku. Małżeńska relacja została zepchnięta na boczny tor, wyparta przez „inne sprawy”. Ona, ma męża, a jednak wciąż trwa we wspomnieniach, które zadają jej ból, niezdolna do tego, by czuć… A jednak. Prawdą jest, że kiedy spotykają się dwie pokrewne dusze, to nikt ani nic nie jest w stanie powstrzymać ich wzajemnego przyciągania. Tylko czy aby na pewno?
„Nic nie mów” to powieść, która jasno pokazuje, że nikogo nie można zmusić do miłości. Która jest nie tylko wiwisekcją związku, który na pewnym etapie zdawał się już nie do odratowania, ale także niezwykle wnikliwą analizą mężczyzny i kobiety, którzy tkwili w nieudanych relacjach. Autor w nowej książce pokazuje, że pewne wydarzenia i ludzie, zostawiają w nas trwały ślad, którego nic nie jest w stanie wymazać. To także skłaniająca do refleksji opowieść, która każe się zastanowić nad tym, czy możliwe jest zrobienie czegoś, co nie przyniesie żadnych konsekwencji? Taka chwila uniesienia bez zobowiązań, bez planu. Moment przyjemności, który nie zostawi skazy na pozornie idealnym obrazie naszego życia, jaki widzą na co dzień nasi sąsiedzi...


Podsumowując:

„Nic nie mów” to udana kompilacja powieści obyczajowej, romansu oraz thrillera psychologicznego. Opowieść, która wywołuje w nas dysonans, bowiem czytając, zastanawiamy się, czy czyn społecznie uznany za niemoralny, który i nas samych wpędza w poczucie winy, może mieć usprawiedliwienie, jeśli jest przyczynkiem dla uczucia, którego zawsze pragnęliśmy…? Co jeśli jest to jedyna szansa, być może jedna na milion, by prawdziwie poczuć drugiego człowieka, by stworzyć z nim jedność pod każdym względem? Historia, która z jednej strony jest wnikliwie odmalowanym obrazem rozpadającego się związku, a z drugiej, psychologicznym portretem osoby, którą kieruje zazdrość. Uczucie, które może być nieobliczalne... Zaskakująca, trzymająca w napięciu o wielu obliczach powieść o miłości i spełnieniu, do których droga nie zawsze jest łatwa, ale o które zawsze warto walczyć. 
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 [Post sponsorowany przez Wydawnictwa FLOW].


 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana