"Sięgnij ze mną gwiazd" - Agata Przybyłek
Nadmorska plaża i dwoje poturbowanych ludzi, każde z własną piosenką. Czy wspólnie napiszą refren?
Po medialnej nagonce i krzywdzących oskarżeniach Ester, wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej, ucieka do Świnoujścia. Spaceruje po plaży, wsłuchuje się w skrzek mew i stara się zapomnieć o tym, co zostawiła za sobą.
Jacek też ucieka od wspomnień. Choć przeżył w życiu wiele pięknych chwil, spotkało go też ogromne nieszczęście, po którym trudno się pozbierać.
Odnajdują się przy falochronie: melancholijny facet z gitarą i smutna artystka, która od dawna nie występuje.
Czy okażą się dla siebie ratunkiem?
Agata Przybyłek kolejny raz zabiera nas nad morze, by przy dźwiękach fal opowiedzieć historię o tym, że po burzy zawsze wychodzi słońce, a nadzieja nigdy nie umiera.
Jacek też ucieka od wspomnień. Choć przeżył w życiu wiele pięknych chwil, spotkało go też ogromne nieszczęście, po którym trudno się pozbierać.
Odnajdują się przy falochronie: melancholijny facet z gitarą i smutna artystka, która od dawna nie występuje.
Czy okażą się dla siebie ratunkiem?
Agata Przybyłek kolejny raz zabiera nas nad morze, by przy dźwiękach fal opowiedzieć historię o tym, że po burzy zawsze wychodzi słońce, a nadzieja nigdy nie umiera.
Miłość jest jak muzyka. Potrafi nas ukołysać szczęściem, ale i przepełnić bólem, nie szczędząc mocniejszych dźwięków. Miłość nie zawsze jest łatwa. Czasem przychodzi zupełnie niespodziewanie, robiąc w naszym życiu rewolucję. Zazwyczaj niesie ze sobą dobre zmiany, które nas uskrzydlają, sprawiając, że niemal unosimy się nad ziemią. Ale przychodzą momenty, kiedy nad naszym uczuciem mogą pojawić się czarne chmury, które odbierają radość z bycia we dwoje. I to od nas zależy, czy uda nam się przetrwać każdą życiową burzę.
W nowej książce Agata Przybyłek pokazuje życie gwiazdy niejako od kuchni. Kreśląc historię Ester, obrazuje blaski i cienie bycia sławnym. Jak można się domyślić popularność może wynieść na szczyt, można stać się ulubieńcem mas, ale i bardzo szybko nasze życie może zostać zniszczone. Media są łaskawe dla aktualnych pupilków, ale nie mają litości, jeśli powinie się im noga. I o tym boleśnie przekonała się główna bohaterka książki, kiedy została wplątana w pewną aferę. Dziewczyna musiała zderzyć się z falą hejtu, który w dzisiejszych czasach jest na porządku dziennym. Autorka na jej przykładzie pokazała, jak zgubny może być jego wpływ. Jak słowo pisane, zazwyczaj niemające niczego wspólnego z prawdą, może zniszczyć kogoś w jednej chwili…
Agata Przybyłek utkała opowieść, w której muzyka gra od pierwszej strony. Najpierw są to radosne rytmy, utożsamiające sukces i szczęście młodej dziewczyny. Potem basy, które zwiastują życiowe zawirowania. Melodia zwalnia i staje się bardziej nostalgiczna, zupełnie, jakby przypominała dźwięk kropli deszczu uderzających o parapet. Jest w niej tyle bólu i rozczarowania. Ale nagle się zmienia, staje się niemal skoczna, optymistyczna i wywołuje mimowolnie uśmiech na twarzy. Niesieni tym dźwiękiem sami czujemy motyle w brzuchu, kiedy miłość zaczyna grać pierwsze skrzypce. Jednak każda utwór kiedyś się kończy… Jaki zatem będzie finał historii Ester i Jacka? Czy ich serca wybiją wspólny rytm, który ułoży się w piosenkę?
„Sięgnij ze mną gwiazd” to nostalgiczna i ciepła opowieść, która zauroczy romantyczne dusze, które wierzą, że nawet po trudnych chwilach, przychodzi czas na te wypełnione szczęściem. Agata Przybyłek stworzyła historię, która nie tylko tętni muzyką, ale jest także wypełniona szumem morskich fal, gdyż równorzędnym bohaterem zdaje się tutaj również Świnoujście. Czytelnik ma okazję doświadczyć wyjątkowego klimatu tego miejsca, niemal poczuć muśnięcie wiatru na twarzy, a pod stopami piasek. To wszystko sprawia, że najnowsza książka autorki jest historią idealną na lato. Choć także na inną porę roku, bo dzięki nadmorskim obrazom zamkniętym na kartach powieści, czytelnik będzie mógł przenieść się do tych pięknych miejsc zawsze wtedy, kiedy tylko zatęskni za wakacjami.
Podsumowując:
„Sięgnij ze mną gwiazd” to romantyczna melodia utkana na dwa serca. Serca, które wiele przeszły, by w końcu, przy akompaniamencie szumu morskich fal, odnaleźć do siebie drogę. On, zaznał w życiu wiele bólu. Ona, musiała zderzyć się z rozczarowaniem i społecznym ostracyzmem. Los zdecydował, że ich ścieżki się przetną, by mieli okazję napisać refren tej piosenki we dwoje. Nowa książka Agaty Przybyłek to opowieść, które pokazuje, jak wielką siłę, niestety również niszczącą, mają dziś media. Historia o tym, że nawet jeśli wokół trwa burza, to należy skupić się na tym, co dobre; na tym, co tu i teraz. To bowiem z tych małych radości jesteśmy w stanie czerpać siłę, by podnieść się po upadku, by zawalczyć o swoje marzenia. A także dzięki miłości, która prawdziwie uskrzydla, sprawiając, że we dwoje możemy sięgnąć nawet gwiazd.
W nowej książce Agata Przybyłek pokazuje życie gwiazdy niejako od kuchni. Kreśląc historię Ester, obrazuje blaski i cienie bycia sławnym. Jak można się domyślić popularność może wynieść na szczyt, można stać się ulubieńcem mas, ale i bardzo szybko nasze życie może zostać zniszczone. Media są łaskawe dla aktualnych pupilków, ale nie mają litości, jeśli powinie się im noga. I o tym boleśnie przekonała się główna bohaterka książki, kiedy została wplątana w pewną aferę. Dziewczyna musiała zderzyć się z falą hejtu, który w dzisiejszych czasach jest na porządku dziennym. Autorka na jej przykładzie pokazała, jak zgubny może być jego wpływ. Jak słowo pisane, zazwyczaj niemające niczego wspólnego z prawdą, może zniszczyć kogoś w jednej chwili…
Agata Przybyłek utkała opowieść, w której muzyka gra od pierwszej strony. Najpierw są to radosne rytmy, utożsamiające sukces i szczęście młodej dziewczyny. Potem basy, które zwiastują życiowe zawirowania. Melodia zwalnia i staje się bardziej nostalgiczna, zupełnie, jakby przypominała dźwięk kropli deszczu uderzających o parapet. Jest w niej tyle bólu i rozczarowania. Ale nagle się zmienia, staje się niemal skoczna, optymistyczna i wywołuje mimowolnie uśmiech na twarzy. Niesieni tym dźwiękiem sami czujemy motyle w brzuchu, kiedy miłość zaczyna grać pierwsze skrzypce. Jednak każda utwór kiedyś się kończy… Jaki zatem będzie finał historii Ester i Jacka? Czy ich serca wybiją wspólny rytm, który ułoży się w piosenkę?
„Sięgnij ze mną gwiazd” to nostalgiczna i ciepła opowieść, która zauroczy romantyczne dusze, które wierzą, że nawet po trudnych chwilach, przychodzi czas na te wypełnione szczęściem. Agata Przybyłek stworzyła historię, która nie tylko tętni muzyką, ale jest także wypełniona szumem morskich fal, gdyż równorzędnym bohaterem zdaje się tutaj również Świnoujście. Czytelnik ma okazję doświadczyć wyjątkowego klimatu tego miejsca, niemal poczuć muśnięcie wiatru na twarzy, a pod stopami piasek. To wszystko sprawia, że najnowsza książka autorki jest historią idealną na lato. Choć także na inną porę roku, bo dzięki nadmorskim obrazom zamkniętym na kartach powieści, czytelnik będzie mógł przenieść się do tych pięknych miejsc zawsze wtedy, kiedy tylko zatęskni za wakacjami.
Podsumowując:
„Sięgnij ze mną gwiazd” to romantyczna melodia utkana na dwa serca. Serca, które wiele przeszły, by w końcu, przy akompaniamencie szumu morskich fal, odnaleźć do siebie drogę. On, zaznał w życiu wiele bólu. Ona, musiała zderzyć się z rozczarowaniem i społecznym ostracyzmem. Los zdecydował, że ich ścieżki się przetną, by mieli okazję napisać refren tej piosenki we dwoje. Nowa książka Agaty Przybyłek to opowieść, które pokazuje, jak wielką siłę, niestety również niszczącą, mają dziś media. Historia o tym, że nawet jeśli wokół trwa burza, to należy skupić się na tym, co dobre; na tym, co tu i teraz. To bowiem z tych małych radości jesteśmy w stanie czerpać siłę, by podnieść się po upadku, by zawalczyć o swoje marzenia. A także dzięki miłości, która prawdziwie uskrzydla, sprawiając, że we dwoje możemy sięgnąć nawet gwiazd.
Komentarze
Prześlij komentarz