"Wady ukryte" - Katarzyna Kostołowska - patronat medialny

Prawdziwe uczucia można skryć bardzo głęboko i każdy to potrafi. Wystarczy mieć powód do niemówienie, do niezdradzania się z tym, co siedzi w środku na dnie i co powinno tam siedzieć po wsze czasy. 
Pierwszy tom nowej serii autorki CZTERDZIESTEK. O dwóch prawniczkach, życiowych komplikacjach i prawie do miłości.
Drzwi kancelarii prawniczej na wrocławskim Nadodrzu kryją niejedną tajemnicę – to nie tylko zawodową. Adwokatka Justyna Maliniak i radczyni prawna Natalia Zych także mają wiele do ukrycia, na dodatek jedna przed drugą. Czasem trudno wyznać całą prawdę, ale jeszcze trudniej jest nie dzielić się tym, co naprawdę boli. Zwłaszcza jeśli utrzymywanie tajemnicy staje się niebezpieczne.
Witajcie w świecie prawników, szemranych interesów, bolesnych sekretów i zakazanych romansów.
Wady. Kto z nas ich nie ma? Są czymś, czego chcielibyśmy się pozbyć, co nam przeszkadza, obnaża nasze słabości… Niektóre są nazbyt oczywiste, rzucają się w oczy od pierwszego spotkania, inne zaś ze wstydem chowamy głęboko. Ukryte wady to te, które skrywamy za maską uśmiechu, pozornego spokoju. Bywa, że opanowujemy to do perfekcji, tracąc czujność, a one zaczynają niepostrzeżenie kierować naszymi decyzjami, podsycają lęki. Mogą długo pozostawać w cieniu, by nagle wyjść na światło dzienne i zniszczyć cały, misternie budowany, porządek…
Katarzyna Kostołowska to autorka, która pisze świetne powieści obyczajowe. To są historie, które mają ludzką twarz, nieprzesłodzoną, rzeczywistą, prawdziwą… Nie inaczej rzecz ma się w przypadku książki „Wady ukryte”, dzięki której wkraczamy do prawniczego świata, by śledzić losy dwóch przyjaciółek. A te, choć wykreowane, jak się może początkowo wydawać, na zasadzie kontrastu, łączy jednak bardzo wiele i nie jest to związane bynajmniej tylko z branżą, która stanowi nieodłączną część ich zawodowej codzienności…
Kostołowska ponownie zachwyca klimatem, którego głównym filarem jest Wrocław. Cały ten „literacki anturaż” dotyczący miasta, roztacza przed czytelnikiem pejzaż, w którym osadzona jest fabuła książki, a który to żyje, jest namacalną częścią akcji, sprawia, że czytelnik z lubością chłonie jego aromaty, zagląda w jego zakamarki i akceptuje go jako równoprawnego bohatera, który nie jest wyłącznie tłem, ale nieodłącznym elementem snutej przez autorkę opowieści. A ta składa się z wielu emocji, często trudnych, bo pod powierzchnią prawniczego żargonu, kryje się historia o traumach, tajemnicach i tytułowych wadach, które każdy z nas posiada, ale nie każdy chce, by zostały odkryte…
Katarzyna Kostołowska nie boi się brać na tapet różnych, czasem niewygodnych tematów. Tego, co boli, co uwiera, co może być szare moralnie. I robi to w sposób naturalny, zmuszając czytelnika do refleksji nad tym, jak sam zachowałby się w sytuacjach, z którymi mierzą się bohaterki. W związku z tym w nowej książce autorki nie brakuje szczypty romansu, a nawet pikanterii, rozterek zawodowych, a także wątków, które dotykają trudnych emocjonalnie zagadnień. Były momenty, kiedy czułam się autentycznie wzruszona, rozdarta, kiedy współodczuwałam ból razem z kobietami, które w tej historii są z jednej strony silne, czego wymaga od nich profesja, a z drugiej, kruche, wrażliwe i czasami potrzebujące wsparcia i opieki. A także zupełnie zwyczajne, których codzienność nie jest pozbawiona błędów, niewłaściwych decyzji, a także konsekwencji, którym muszą stawiać czoła niemal w każdej dziedzinie swojego życia, a to w książce przypomina czasem niekończącą się „rozprawę”.
Podsumowując:

Nowa powieść Katarzyny Kostołowskiej to coś więcej niż tylko świetna obyczajówka. To momentami poruszająca, pełna emocji podróż do świata, w którym granice między dobrem a złem nie są wcale tak oczywiste... Autorka z niezwykłą przenikliwością prowadzi nas przez labirynt sali sądowych, odkrywając mechanizmy szemranych interesów, ale i moralnych rozterek, które mogą stać się udziałem każdego z nas. Jednocześnie odkrywa przed nami codzienność bohaterów, często pełną napięć, lęków i niezaleczonych ran, które domagają się zauważenia. Książka przypomina, że każdy z nas nosi w sobie jakiś ciężar i że odwaga to nie tylko siła, ale i umiejętność przyznania się do słabości, do której mamy prawo niezależnie od okoliczności. To powieść o przyjaźni, miłości i namiętności, drugich szansach, ale także sekretach. I o tym, że czasami noszenie w sobie tajemnicy, nie zawsze jest naszym wyborem…To opowieść, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w swych objęciach do ostatniego zdania. Polecam!

Książkę można zamówić tutaj: KLIK


[post sponsorowany przez Wydawnictwo Książnica]

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana