ILONA GOŁĘBIEWSKA - "TAJEMNICE STAREGO DOMU"


Im więcej wiemy, tym więcej pozostaje do odkrycia”.
W nowej książce Ilona Gołębiewska odkrywa „Tajemnice starego domu” udowadniając, że przeszłość może wrócić do naszego życia w każdej chwili, zapukać do naszych drzwi i zmienić je już na zawsze...
Każda zmiana jest jak burza. Niosąca strach na początku, gwałtowna w trakcie i cudowna na końcu. Zachodzi tylko wtedy, gdy idziemy pod prąd, robimy coś całkowicie wbrew wszystkiemu, do czego przywykliśmy. Zmiana nie uznaje komfortu, sprawdzonych pomysłów, nawyków i ciągłego oczekiwania. Rządzi się swoimi prawami i daje nam wybór. Albo to właśnie my podejmiemy działanie i postaramy się organizować przyszłość według pewnego planu, albo życie zdecyduje za nas. Tak czy inaczej, zmiana nastąpi”.
Tak. Stanowczo w życiu Alicji Pniewskiej zaszły zmiany. I to zmiany na lepsze. W kluczowym momencie jej życia, kiedy wydawało jej się, że to już koniec, że nigdy nie będzie szczęśliwa, los zgotował jej niespodziankę. Powrót do starego domu zapoczątkował serię wydarzeń, które doprowadziły ją do szczęśliwego happy endu. Ale czy aby na pewno ...?
Bohaterka wiedzie szczęśliwe życie u boku Adama, tworząc dom dla Michałka i Rozalki. Ale oto przeszłość i jej tajemnice stają na progu starego domu. Alicja będzie musiała się zmierzyć z „demonami przeszłości”. Nie będzie to łatwe zadanie, ale zawsze będzie mogła liczyć na swoich najbliższych. 
Jakie sekrety kryją mury starego domu w Pniewie i czy Alicji uda się wyjść zwycięsko z tej konfrontacji? Tego dowiecie się czytając najnowszą książkę Ilony Gołębiewskiej.

***
Co mogę powiedzieć o „Tajemnicach starego domu”? Cóż, na pewno jest to książka wyjątkowa. I chociaż można czytać ją odrębnie, to moim zdaniem lektura „Powrotu do starego domu” to absolutne „must be”. 
„Tajemnice...” to kontynuacja losów Alicji i z całym przekonaniem stwierdzam, że o ile byłam zachwycona „Powrotem ...”, o tyle najnowsza książka Ilony Gołębiewskiej jest jeszcze lepsza! Autorka dopracowała swoją historię w 100%. Wyraziści bohaterowie są jak „wisienki” na przysłowiowym „torcie” całej opowieści. Książkę czyta się bardzo szybko. Jest ona niczym ciepły koc, którym chcesz się otulić. Ogrzewa urokiem fabuły i wprowadza nas w życie mieszkańców Pniewa tak, że wręcz czujemy się częścią tej literackiej społeczności.

***

Nie wiem jaki dziś dzień. W takim miejscu czas nie ma znaczenia. Wystarczy chwila by stracić życie. Każdą kolejną docenia się jeszcze bardziej. Ile w ogóle jest warte ludzkie życie? Tutaj nie ma żadnej wartości. Jesteśmy tłumem nic nie znaczących osób.”
To co mnie ponownie zachwyciło, to wszystkie opisy dotyczące relacji Alicji i jej dziadka. Autorka częściej nawiązuje do trudnego tematu wojennej niewoli. Traumatyczne opisy życia w obozie, fakty dotyczące tajemniczych dokumentów, trudne wybory, przed którymi musieli stanąć: Jan, Elizabeth oraz Henryk sprawiają, że zaczynamy się zastanawiać jak my byśmy się zachowali w tak nieludzkich warunkach...

***

Powrót do starego domu w Pniewie był szansą. Ta niewykorzystana boli najbardziej. Przyjechałam, spróbowałam żyć w tym miejscu i jak się okazało, właśnie tu znalazłam wszystko, za czym tak bezskutecznie goniłam przez całe życie. Dom, dzieci, rodzinę, własny kąt. Nauczyłam się wiele, dałam od siebie jeszcze więcej, otrzymując w zamian miłość, przyjaźń, wsparcie i bezpieczeństwo. Dziękuję za każdy wschód słońca, uśmiech moich dzieci, czułość mężczyzny, który jest całym moim światem i dom, który dał mi silne korzenie. Dzisiaj jest dniem szczęścia. Wczoraj już dawno minęło, a jutro dopiero nadejdzie.”
Podsumowanie:

W swojej najnowszej książce Ilona Gołębiewska serwuje nam cały wachlarz emocji. Wydarzenia i problemy jakie przedstawia, są bardzo prawdziwe i mogą spotkać każdego z nas. „Tajemnice starego domu” to historia, która daje nadzieję. Pokazuje, że zawsze można zacząć od nowa, a przeciwności losu są po to, aby z nimi walczyć i dzięki temu stawać się jeszcze silniejszym.
I ta miłość...pomimo burz. Od tej rodzicielskiej, która pokona wszelkie przeciwności, po tą między kobietą a mężczyzną. Tak nieidealną, a tak piękną, o której marzy każdy z nas.
A zakończenie?
Ilona Gołębiewska - czy zaprosisz nas jeszcze do Pniewa …? 😃

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu MUZA SA.

https://www.facebook.com/golebiewska.ilona.pisarka/

https://www.facebook.com/wydawnictwo.muza.sa/
RECENZJA "POWRÓT DO STAREGO DOMU"
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana