"CAŁA JA" - AUGUSTA DOCHER
Grzeję się w jej cieple i chłonę wszystkie pozytywne emocje, pozwalam im wejść na chwilę do mojej mrocznej i smutnej duszy, niech ją ogrzeją niczym promienie słońca (…)”
Kiedy zobaczyłam okładkę „Cała ja” – zachwyciłam się nią. Sugerowała subtelną historię, pełną pięknych uniesień i miłości. Czy tak było?
Paula jest outsiderem. Stroni od zgiełku i ludzi. Nawet swoim wyglądem demonstruje stosunek do całego świata. Jaka tajemnica kryje się za jej buntowniczym charakterem i awersją do ludzi? Milena jest niepozorna i zakompleksiona. W ramionach starszego od siebie Jacka - przyjaciela rodziny, odnajduje bezpieczną przystań. Jednak wspólne, szczęśliwe życie tych dwojga stają pod znakiem zapytania, kiedy na jaw wychodzi pewna tajemnica z przeszłości. Jak potoczą się dalsze losy obu dziewczyn i czy ich drogi się połączą?
Zaczęłam czytać książkę Augusty Docher i zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie jest to kolejna książka o młodych dziewczynach, i czy na pewno ja jestem dla niej odpowiednim odbiorcą. Mówiąc wprost: czy nie jestem za stara na TAKIE problemy, związane głównie z okresem wchodzenia w dorosłość, odnajdywaniem swojej ‘kobiecości’ i niedojrzałą miłością? Trochę drażnił mnie język i byłam już na 100% przekonana, że będzie mi ciężko 'przebrnąć' przez książkę, która napisana jest młodzieżowym slangiem. W miarę zagłębiania się w lekturze, jezyk zmieniał się, a moje oczy, na co dzień i tak całkiem duże, zaczynały się rozszerzać i z niedowierzaniem chłonąć każdą kolejną stronę. Dlaczego? Nie mogę wam powiedzieć wprost, żeby za dużo nie zdradzać, ale z całą pewnością warto sięgnąć po „Cała ja”.
Co najbardziej pociągało mnie w tej książce? Myślę, że tajemnica, która jest wręcz namacalnie wyczuwalna, która intryguje, aby w konsekwencji rozłożyć na łopatki. Cieszę się, że najnowsza książka autorki jest tak nieszablonowa. Podejmuje trudny i kontrowersyjny temat związku między nastolatką i dojrzałym mężczyzną, ale idzie o krok dalej, w zupełnie nieoczekiwanym dla czytelnika kierunku.
Podsumowując:
„Cała ja” Augusty Docher to historia o nowych początkach i pogodzeniu się z przeszłością. To opowieść o miłości do drugiego człowieka, ale także o odnajdywaniu w sobie miłości do samego siebie. Cieszę się, że autorka przedstawiła trudny temat, dotyczący młodej kobiety, oszczędzając nam - dojrzalszym czytelnikom – młodzieżowego slangu i stylu charakterystycznego dla książek z gatunku young adults. Zyskaliśmy dzięki temu ciekawą w swej fabule książkę, która traktuje o uniwersalnych prawdach i problemach. Słodko – gorzką historię, która daje nadzieję na to, że bez względu na traumatyczne wydarzenia w naszym życiu, zawsze istnieje szansa, aby zacząć wszystko od nowa i odnaleźć swoją bezpieczna przystań, swoje miejsce na ziemi.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu OMG Books.
Nie byłam przekonana do ksiązke tej autorki ale chyba zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę poznać tę historię.:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Jest na mojej liście ulubionych powieści
OdpowiedzUsuń