"Znajdź swoje szczęście" - Natalia Sońska

 

Wolała zadowalać wszystkich dookoła, cierpiąc sobie w milczeniu, jakby to miało przynieść większą korzyść. Tylko tak naprawdę… po co? A co z jej szczęściem, jej satysfakcją, jej planami? Kto miał o to wszystko zadbać, jak nie ona sama?".

Po rozwodzie Sara postanawia zmienić wszystko. Sprzedaje dom w Sopocie, by przenieść się do Zakopanego i wraz z kolejnym rokiem rozpocząć zupełnie nowe życie.

Zabiera ze sobą tylko skrawek przeszłości – pamiętniki ojca, dla którego Tatry miały ogromne znaczenie. Ale nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Awaria w wymarzonym domu sprawia, że kobieta musi zamieszkać w pensjonacie i tam spędzić święta, których nigdy specjalnie nie celebrowała. Do tego dochodzą skomplikowane relacje z nieco ponurym, ale intrygującym Maksem. Od niego zależy, jak szybko kobieta będzie mogła się wprowadzić do nowego domu.
Czy zadziała magia grudniowego czasu? Czy pod czujnym i troskliwym spojrzeniem pani Anieli Sara odnajdzie ducha Bożego Narodzenia?
Natalia Sońska zabiera nas do mroźnego, zasypanego śniegiem Zakopanego, by udowodnić, że zawsze znajdzie się miejsce na nadzieję i szczęście. A może także na miłość?
Każdy z nas pragnie być szczęśliwy. Robi wszystko, by odczuwać euforię, nawet jeśli to czasem wymaga drastycznych zmian w życiu. Porzucenia dotychczasowej codzienności w imię „wyższego dobra”, tym razem skierowanego na siebie. Gonimy za nim, ono wymyka się z rąk i czasem mamy wrażenie, że osiągnięcie spełnienia to długa droga bez końca. Ale bywa i tak, że kiedy odnajdziemy to, czego szukaliśmy, w końcu poczujemy, że to właśnie nasz czas, nasze miejsce, nasze szczęście – jakiekolwiek miałoby mieć oblicze.
Zapewne wielu fanów twórczości Natalii Sońskiej ucieszyła informacja, że autorka w nowej książce zabiera nas ponownie do Zakopanego, by ogrzać historią otuloną zimowym puchem. Tym razem poznajemy losy Sary, która postanawia zamknąć drzwi do ważnego rozdziału, jakim jest nieudane małżeństwo zakończone rozwodem, i przenieść się na drugi koniec Polski na Podhale. Po przyjeździe szczęśliwie dla niej trafia pod strzechę pani Anieli i próbuje przetrwać do czasu, aż jej nowy dom będzie wykończony. Nie ułatwia jej tego nieco gburliwy szef ekipy remontowej. Czy kobieta zdoła zrealizować swój plan? Czy nowy początek stanie się jednocześnie szansą na nową miłość?
Cóż mogę powiedzieć? Kolejne tomy „Serii zakopiańskiej” Natalii Sońskiej to w zasadzie gwarancja klimatycznej lektury z górskim krajobrazem w tle. Wyraźnie czuć, że wpojona bohaterom miłość do regionu wypływa jednocześnie z serca autorki, bowiem samo przedstawienie Podhala wyraźnie wybrzmiewa zachwytem nad lokalnym kolorytem. Od kultury, przez kuchnię, aż na krajobrazach skończywszy. Dlatego wszyscy miłośnicy górskich pejzaży otulonych śnieżną pierzyną będą oczarowani klimatem stworzonym przez autorkę. Natalia Sońska zagląda ponadto także za kulisy pracy TOPR-u, co stanowi dodatkowy atut nakreślonej jej ręką historii.
Chociaż powieść to bardziej zimowy romans, to nie zabrakło w niej i akcentu świątecznego. Nie mogło być inaczej, kiedy mamy do czynienia z panią Anielą. A ta to dusza kobieta, która przytuli każdego do serca, posłuży radą i oczywiście nakarmi tak, że ciężko się ruszać. Dlatego nie czytajcie książki przed posiłkiem, bo na pewno poczujecie głód, a nawet wręcz wyczuwalny w powietrzu aromat unoszący się z kuchni gospodyni.

Podsumowując:

„Znajdź swoje szczęście” to opowieść o miłości. O nowych początkach, nieodkrytych kartach, które są na razie niezapisane, ale możemy zapisać je sami. Albo z kimś, kto pojawi się niespodziewanie w naszym życiu. W nowej książce Natalia Sońska stawia na rodzinne relacje. Te trudne, które czasem nawet święta Bożego Narodzenia nie są w stanie naprawić… ale także te, które nie dostały zbyt wiele czasu, by członkowie rodziny mogli się sobą nacieszyć. To powieść, która uświadamia, że najważniejsze w życiu jest to, byśmy żyli na własnych zasadach, a nie pod dyktando czyichś oczekiwań. I chociaż czasami emocje biorą górę, a wyrzuty sumienia z powodu zawodu zaserwowanego bliskiej osobie, uwierają, to tylko wtedy, kiedy postawimy na siebie, będziemy potrafili odnaleźć własne szczęście. Nowa powieść autorki to refleksyjna opowieść o niepowtarzalnym klimacie górskiej miejscowości i z wyczuwalną świąteczną atmosferą. Subtelny romans slow burn oraz świetnie rozpisana relacja między dwójką głównych bohaterów, między którymi ewidentnie iskrzy, chociaż czasem tak, że „aż wióry lecą”. Myślę, że najogólniej rzecz ujmując, to opowieść o nowych szansach, jakie serwuje nam los. I o tym, że tylko od nas zależy, czy i jak je wykorzystamy. 
 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Czwarta Strona] 



 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana