"Tuż obok" - Agnieszka Olejnik - patronat medialny


Myślałam o tym, że są takie dni jak dziś, kiedy na pozór niczego człowiekowi nie brakuje, nie dzieje się nic złego, a jednak na dnie duszy coś uwiera. Po prostu są takie dni.

Gdy w małych miasteczkach czają się wielkie zbrodnie…

Kiedy Anna przyjeżdża do Czarnego, by zamieszkać w poniemieckiej willi na uboczu, nie spodziewa się, że znajdzie w tym miejscu wszystko, tylko nie święty spokój.
Pewnego dnia jej nieodłączny towarzysz, wyżeł weimarski o poetyckim imieniu Dante, przynosi swojej pani ludzki palec. Przerażona kobieta zgłasza znalezisko na policję. Tak poznaje komisarza Wiktora Grykę, podobnie jak ona pokiereszowanego przez życie.
W spokojnym dotychczas miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Osoby, z którymi Anna rozmawia, próbując wyjaśnić kryminalną zagadkę, giną w tajemniczych okolicznościach. Wkrótce jej samej zaczyna grozić niebezpieczeństwo…
Tej książki nie da się czytać obojętnie. Emocje są gorące, zbrodnie makabryczne, relacje namiętne, bohaterowie pełni tajemnic, a Dante - niezawodny.
Tuż za rogiem, za zakrętem… tuż obok dzieją się rzeczy, które potrafią zburzyć spokój. Ten znany i lubiany, który na stałe został naszym towarzyszem codzienności. Coś, przez co wali się nasze życie, a przynajmniej to, co udało nam się zlepić ze skrawków poprzedniego. Mała społeczność bierze na barki zdarzenia, które wstrząsają hermetycznym towarzystwem. I niby każdy każdego zna, ale prawda zdaje się pogrzebana głęboko. Dopóki nie wyjdzie na światło dzienne, dopóty nie wróci tak bardzo upragniony spokój…
Co powiecie na połączenie kryminału z powieścią obyczajową? Jeśli szukasz idealnego mariażu tych dwóch gatunków, to koniecznie odwiedź „Miasteczko” Agnieszki Olejnik. Tutaj życie płynie spokojnie, niemal leniwie, ale pewne odkrycie poczynione przez mojego ulubieńca – psa Dante, burzy spokój i stanowi klocek domina, który przewrócony uruchamia lawinę nieoczekiwanych zdarzeń, których jesteśmy świadkami. Do tego świata zapraszają nas bohaterowie: Anna, która ewidentnie ucieka przed tym, co ją zraniło oraz Wiktor – komisarz, który z jednej strony próbuje rozwikłać zagadkę, podczas gdy sam nosi w sobie bolesną tajemnicę…
Agnieszka Olejnik na kanwie makabrycznego znaleziska odmalowała obraz małomiasteczkowej społeczności. Tutaj spokój miesza się z ciekawością, niespieszna codzienność z przeszłością, która ewidentnie nie chce zostać na wieki pogrzebana. Autorka stopniowo buduje napięcie, podrzuca kolejne tropy, jednocześnie rozwijając wątek obyczajowy, okraszony szczyptą romansu, choć ten zepchnięto nieco na drugi plan, dając przestrzeń na psychologiczne portrety postaci, których wnikliwie nakreślony „wernisaż” dodaje całej opowieści smaczku. Z niego to wyłania się dojmująca samotność, potrzeba obecności drugiego człowieka oraz demony przeszłości, z którymi ciężko wygrać w pierwszym starciu. To wszystko sprawia, że obok napięcia wywołanego śledztwem, w czytelniku narastają także emocje związane z rozwijającą się niespiesznie relacją postaci, którym ciężko jest od razu się otworzyć, by szczerze mówić o tym, co ich boli.
Podsumowując:

W „Tuż obok” Agnieszka Olejnik stawia na atmosferę. I to zarówno tą związaną z wątkiem kryminalnym, jak i tą, która dotyczy romantycznej relacji głównych bohaterów. Tutaj chemia miesza się ze strachem, tajemnice z próbą wyjścia ze swojej strefy komfortu, w której zamknęli się po kolejnym ciosie zaserwowanym im przez życie… Nie mogę nie wspomnieć także o Dante, który, niestety dla kluczowych ludzkich postaci, kradnie całe show i zdobywa serce czytelnika od pierwszej z nim sceny. Ta książka autorki to nie tradycyjna powieść z dreszczykiem, ale portret ludzkich dusz, które osadzone w małym miasteczku próbują odnaleźć siebie na nowo. To wciągająca opowieść o zbrodni, która nie dała się pogrzebać, i przeszłości, która nie zapomina. A także o zemście, która z każdą przewracaną stroną zdaje się wyłaniać z mgły otulającej to senne miasteczko oraz samą historię snutą przez autorkę. To wszystko sprawia, że książka trzyma w napięciu, duszny klimat jest mocno wyczuwalny, a finał zupełnie cię zaskoczy! Jeśli lubisz gatunkowe mariaże oraz małomiasteczkowe opowieści, które pokazują, jak hermetyczna społeczność stawia czoła burzącemu spokój makabrycznemu znalezisku oraz swoim „wewnętrznym” przekonaniom, to koniecznie przeczytaj „Tuż obok”.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK


[post sponsorowany przez Wydawnictwo Książnica]


Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana