"Garnet. Droga" - Karolina Wójciak

 

Dorosłość to umiejętność przewidywania, to nabycie umiejętności decydowania, co jest dla człowieka dobre, a co nie".

Anglia, 1898 rok.

Debiutująca na salonach Isabelle wkracza nie tylko do londyńskiego tonu, ale także w dorosłość. Ten sezon ma zagwarantować jej znalezienie męża - najlepiej z pokaźnym rocznym dochodem i odpowiednim tytułem.
W tym samym czasie jej siostra Catherine zdobywa serce kapitana Allena. Przyszłość dla obu hrabianek zdaje się więc ustalona. Jednakże los postanawia wystawić siostry na próbę. Przetestować ich charaktery, miłość do rodziny, ale także do siebie nawzajem, kiedy ich ukochany papa wysyła je w daleką podróż do Montany, co okaże się najtrudniejszą lekcją w ich życiu.

 

Młoda panna z dobrego domu powinna być przede wszystkim skromna. Pokornie znosić fakt, iż przygotowano ją do roli żony i matki. Ma zaistnieć w towarzystwie, zostaje wystawiona niczym porcelanowa laka i czeka… Czeka na kandydata, który nie tyle skradnie jej uwagę i serce, ile będzie miał największy dla rodziców, wypatrujących potencjalnych mężów dla swych córek, atut w postaci pokaźnego majątku. Wielu niespecjalnie interesuje, czy owego mężczyznę cechuje miła oku aparycja, grunt, by zapewnił córce utrzymanie na wysokim poziomie. A co z miłością? Cóż, jeśli która ma szczęście, uda się jej trafić taki okaz, który będzie i hojny i skradnie jej serce.
Karolina Wójciak i romans. Zapewne wielu fanów twórczości autorki ze zdziwieniem przecierało oczy. Ja w sumie też byłam zaskoczona, ale kiedy zobaczyłam zapowiedź pierwszego tomu, wiedziałam, że to coś dla mnie. Co więcej, czułam, że i w takiej odsłonie autorka się odnajdzie. Nie inaczej się stało, choć, jak na Karolinę Wójciak przystało, nowa książka to mariaż gatunków, który udał się jej bardzo dobrze.
Początek to coś dla miłośników powieści kostiumowych. Zostajemy bowiem przeniesieni w czasie do 1898 roku do Anglii, gdzie ma zadebiutować w towarzystwie jedna z córek hrabiego. Wychowywana przez całe życie na godną kandydatkę na żonę dziewczyna z jednej strony czuje ekscytację, z drugiej zaś, jest pełna obaw, czy zwróci uwagę kogoś, kto zadowoli jej rodziców, ale i u niej wywoła szybsze bicie serca. Jednak te problemy okazują się niczym wobec przewrotności losu, który wywraca życie sióstr Swanton do góry nogami. Kobiety nie mają pojęcia, że odtąd będą musiały walczyć o siebie, a nabyta przez lata wiedza dotycząca prowadzenia domu, nie przyda im się zbytnio tam, gdzie pokieruje ich życie…
Karolina Wójciak serwuje czytelnikom powieść przygodowo-historyczno-romansową, co sprawia, że podczas lektury nie będziecie się nudzić. Niespieszny początek okaże się bowiem jedynie przygrywką do pełnej emocji podróży, w jaką zabiera nas autorka. Ta opowieść na myśl przywodzi z jednej strony, romans kostiumowy, a z drugiej, popularny serial o wykształconej lekarce, która udaje się na Dziki Zachód, by tam rozpocząć praktykę. Karolina Wójciak nie tylko odmalowała swoisty urok terenów, gdzie toczy się część akcji, ale przede wszystkim udało się jej oddać tamtejszy klimat. Ten odpychający podejściem niektórych ludzi i fascynujący zarazem. Przykuwający uwagę lokalnym krajobrazem i wywołującym strach przed czymś, co nowe i zupełnie nieznane. A przede wszystkim inne od tego, co było naszą oazą i dawało poczucie bezpieczeństwa.

Podsumowując:

„Garnet. Droga” to powieść, która pokazuje przepych, konwenanse i hipokryzję angielskiej socjety, która żyje w swojej bańce. W świecie, w którym to pozory grają główną rolę, a także, a może przede wszystkim, miejsce w hierarchii społecznej. Dla kontrastu niejako otrzymujemy Dziki Zachód, który jawi się początkowo jako miejsce miodem i mlekiem płynące, ale nie do końca jednak wpisuje się w wizję tych, którzy wychowali się w zupełnie innych warunkach. To opowieść o młodości, która rządzi się swoimi prawami. O przyspieszonej lekcji dojrzewania, rozczarowaniu, nieszczęśliwie ulokowanym uczuciu, brutalnym zderzeniu z rzeczywistością, która w bezpośrednim starciu okazuje się zupełnie inna, niż ta, której oczekiwaliśmy. Zwłaszcza jeśli miejsce kobiety jest odgórnie narzucone przez konwenanse i społeczeństwo, a przyswajana przez lata wiedza, nijak ma się do tej, która gwarantuje przetrwanie w okolicznościach pozbawionych kurateli rodziców. Nowa książka Karoliny Wójciak to nie tylko pełna przygód podróż w czasie, ale także świetny mariaż gatunkowy, choć tak inny od dotychczasowego oblicza autorki. To rozbudzający apetyt na więcej początek, który zostawia nas w kluczowym momencie, zmuszając do odliczania do premiery drugiego tomu. Ja czekam niecierpliwie. Czuję, że zakocham się w Garnet równie bardzo, jak jego lokalni mieszkańcy. 
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez autorkę]  
 

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana