"Gdyby nie ty" - Monika Sawicka - przedpremierowo [patronat medialny nienaczytana]
W życiu najbardziej fascynujące są zmiany. Jeśli ich nie ma, to może oznaczać dwie rzeczy: że umarliśmy lub że umarliśmy mentalnie. Brak zmian, choć wydaje się być dla nas bezpieczny, bo nie wiąże się z podejmowaniem ryzyka, prowadzi nas do tego samego mieszkania, na tę samą kupioną przed laty na kredyt kanapę, przed ten sam telewizor. Brak zmian zabija marzenia".
Kiedy do moich rąk trafiła książka "Gdyby nie ty", nie do końca wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Nigdy nie podejrzewałabym tego, jak bardzo wstrząśnie mną ta historia. Tego nie da się przewidzieć...
Eliza ma za sobą trudny czas. Udało się jej wygrać z ciężką chorobą, w walce z którą wspierała ją ukochana córka. Nikt jednak nie wie, że kobieta nosi w sobie traumatyczne wspomnienia. Sytuacja zmienia się kiedy jej córka zakochuje się w mężczyźnie, który był oprawcą Elizy. Kobieta musi wyjawić bolesną prawdę, koszmar, który nikomu się nawet nie śnił... Jak zareaguje jej córka?
Ta historia zostanie ze mną na zawsze.
Nie, to nie jest banał ani pusty frazes zapisany po to, aby zachęcić was do lektury. To moja pierwsza refleksja po przeczytaniu "Gdyby nie ty"...
Ta książka ma w sobie tyle emocji, tyle bólu, że być może będziecie musieli ją odkładać i wracać do niej kilka razy, aby na spokojnie "przetrawić" to, co przeczytaliście. Podczas lektury łapałam się na tym, że zamykałam oczy, aby nie 'widzieć' niektórych scen. Monika Sawicka opisała wydarzenia tak obrazowo, nie omijając żadnego szczegółu, że miałam wrażenie jakbym stała obok i widziała je na własne oczy. Wszystko to było tak bardzo realne, jakby nie była to fikcja literacka, wytwór wyobraźni autorki, a wspomnienia kogoś, kto doświadczył takiego piekła na własnej skórze. Celowo nie zdradzam wam o czym dokładnie jest książka, bo tego nie da się opisać ot tak. Tego trzeba doświadczyć samemu.
Ja już wiem, że będę wracać do tej książki wiele razy. I nie, nie przeczytam jej po raz drugi. Za bardzo mną wstrząsnęła, zbyt wiele w niej bólu, z którym ja osobiście nie umiałabym sobie ponownie poradzić. Ale jest to jedna z TYCH książek, którą się po prostu pamięta. Chociaż wiele w niej smutku, jest i nadzieja, że życie można zacząć się na nowo nawet kilka razy. Bo los pisze kolejny scenariusz i rola dla nas jest zawsze 'do wzięcia'.
"w niebo spoglądam znów
zdarte od kłamstw i bzdur
wszystko wypadło z rąk
niebo mam swoje tu" *
Podsumowując:
"Gdyby nie ty" to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Niezwykle smutna, opisująca traumatyczne przeżycia, ale absolutnie MUSICIE ją przeczytać! To nie tylko historia kobiety, która przeżyła piekło na ziemi, ale także opowieść o wielkiej sile miłości, która sprawia, że nawet wtedy, kiedy znajdziemy się na samym dnie, zawsze mamy możliwość, aby zbudować swój świat na nowo.
Za
możliwość przeczytania, zrecenzowania oraz objęcia książki patronatem
medialnym dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
*Blue Cafe - "Double Soul" (2018)
Koniecznie muszą przeczytać tę książkę. Czuje, że będzie to coś, co lubię. 😊
OdpowiedzUsuńpolecam z całego serca!
Usuń