"Nieco dziennik, czyli Twoje piękne chwile" - Magdalena Kordel

Kiedy zobaczyłam "Nieco dziennik" bardzo chciałam go mieć. I dzięki mojej koleżance, która mi go sprezentowała, mogę wam teraz o nim nieco opowiedzieć. Na początku dodam tylko, że byłam zdziwiona, bo spodziewałam się czegoś na kształt typowego kalendarza przeplatanego cytatami, ale okazało się inaczej.

Jak głosi opis wydawcy jest to nieco - pamiętnik, nieco - kalendarz i tak jest faktycznie. Z założenia służy on do zapisywania ważnych chwil, może swoich przemyśleń, czy wierszy. "Nieco - dziennik" na pewno jest taki bardzo osobisty. Chociażby dlatego, że zaczyna się od stron, na których znajdziecie miejsce na opisanie kilku faktów o sobie jak to: o czym marzycie, w co wierzycie, co lubicie i za co siebie szanujecie. 

Dziennik rozpoczyna zimowa pora roku. I tutaj pojawiają się pierwsze cytaty, które mają nastroić nas do spisania swoich planów. Podoba mi się fakt, że w przypadku tego egzemplarza kalendarz jest, jakby to powiedzieć, nienarzucający się. Kolejne daty pojawiają się w formie "wyrwanych" z niego kartek, ale nie ma na nich miejsca na wpisanie wydarzeń. One jedynie uświadamiają nam, że minął kolejny dzień.
Co zatem znajdziemy w zamian? Miejsce. Dużo miejsca na nasze zapiski. Możemy go potraktować jako organizer, ale w moim odczuciu bardziej nadaje się na pamiętnik. Jako coś co wyciągamy spod poduszki, czy szuflady wieczorem i spisujemy emocje, jakie towarzyszyły nam danego dnia.
To co mogę powiedzieć o "Nieco dzienniku" to to, że z całą pewnością spodoba się miłośniczkom sentencji i złotych myśli. To taka wersja dla tych z nas, które mają duszę romantyczki - wrażliwca i potrzebują czasem oderwania się od codziennego zabiegania oraz skupienia się na swoich uczuciach i troskach. Podobno kiedy się coś z siebie "wyrzuci", chociażby napisze, to pomaga nam sobie to przemyśleć, albo po prostu ułatwia nam poradzenie sobie z trudnościami.

Podsumowując:

"Nieco dziennik, czyli Twoje piękne chwile" Magdaleny Kordel nie mogę zaliczyć do kategorii organizerów, czy planerów. Jest on bowiem zbyt osobisty, oczywiście zakładając, że będziemy wykorzystywać go zgodnie z przeznaczeniem. Być może znajdzie się w nim coś, co zainspiruje was w przyszłości? Może któraś z was zapisze w niej pomysł na swoją własną książkę? A może po prostu znajdzie miejsce, które będzie powiernikiem waszych sekretów? Możliwości jest wiele, a cytaty z powieści autorki Magdaleny Kordel, zebrane przez jej córkę Zuzannę, będą na pewno bardzo inspirujące. 

Za piękny prezent dziękuję Anetce ❤ Zapraszam do niej serdecznie. ↙

https://www.facebook.com/czytamitu/

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana