"Wypożyczalnia Świętych Mikołajów" - Agata Przybyłek

- Nic nie jest dla mnie tak ważne w tych dniach, jak uśmiech na ustach moich najbliższych".

Odkryj najskrytsze zakamarki pewnej niezwykłej wypożyczalni.

Dla Magdy i jej syna Kajtka to będą dziwne święta, ale kobieta jest gotowa na wiele, by uchwycić ich magię.
Grzegorz to pracoholik, który cały swój czas poświęca rozwojowi firmy. Czy zdarzy się grudniowy cud i mężczyzna postanowi zmienić coś w swoim życiu?
Justynę czeka kolejne Boże Narodzenie w towarzystwie przekomarzających się rodziców. Ale może i do niej uśmiechnie się w tym roku… mikołaj?
Amanda i Tomek kolejną Gwiazdkę planują spędzić jako mąż i żona. Teraz pochłaniają ich przygotowania do ślubu, a przyjaciółka panny młodej organizuje szalony wieczór panieński.
Bohaterów dzieli wiele, ale łączy jedno – wszyscy przygotowują się do świąt, które będą w tym roku inne niż dotychczas.
Agata Przybyłek otula nas historią, która jest jak koc utkany ze świątecznych życzeń i małych codziennych cudów. Czy i Ty odnajdziesz tę magię?

Święty Mikołaj kojarzy się przede wszystkim z Bożym Narodzeniem. Choć brodaty staruszek przychodzi głównie szóstego grudnia, to w wielu domach popyt na jego "usługi" jest co roku duży. Bo któż nie chciałby gościć Mikołaja w swoim domu? Zwłaszcza wtedy, kiedy cała rodzina jest zgromadzona wokół choinki, w powietrzu unosi się zapach igliwia, atmosfera jest wyjątkowa, niemal podniosła. Do pełni szczęścia na tym obrazku brakuje staruszka z workiem prezentów, na które czekają zarówno ci najmłodsi, jak i dorośli. W końcu każdy był grzeczny, prawda? Grzegorz, właściciel tytułowej wypożyczalni, zdaje się rozumieć fenomen brodacza i także w tym roku otwiera drzwi swojej firmy dla klientów, którzy mają ochotę skorzystać z jej usług. I chociaż pracownicy mężczyzny tak wielu niosą radość, sam zainteresowany od lat nie czuje się w pełni szczęśliwy. Wciąż rozpamiętuje błędy z przeszłości, które, jak uważa, odebrały mu szansę na miłość. Pewien wypadek jednak sprawi, że zechce naprawić to, co kiedyś zepsuł, przełamie wstyd i postanowi po latach odnowić znajomość z dawną ukochaną. 
Kto z nas nie lubi świątecznych filmów? Ja nie wyobrażam sobie roku bez obejrzenia, chociażby jednego. Należę do grona fanek takich hitów, jak „Listy do M.” czy „To właśnie miłość”, a jeśli wy również, to musicie sięgnąć po nową powieść Agaty Przybyłek. Bo „Wypożyczalnia Świętych Mikołajów” to historia, która na myśl przywodzi te właśnie filmy, która wywołuje to przyjemne uczucie otulenia oraz radości, która towarzyszy nam, kiedy śledzimy losy poszczególnych postaci. A tych tutaj nie brakuje, bowiem autorka lawiruje między historiami swoich bohaterów, których spoiwem zdaje się właśnie… wypożyczalnia. Znajdziecie w niej opowieść o młodym mężczyźnie, który aktualnie ponosi konsekwencję beztroski młodzieńczych lat, a który, mówiąc wprost, raczej niewiele się nauczył. Mamy dziewczynę, która odlicza do swojego ślubu, przeżywając kolejne etapy przygotowań to tego wielkiego dnia. Mamy i pewnego „Grincha”, czarny charakter w książce Agaty Przybyłek, czyli mężczyznę, który prowadzi podwójne życie, żeby wam zbyt wiele nie zdradzać. Jak to jednak u autorki bywa, nie zabrakło także psychologicznego akcentu. Tym razem skupia się on wokół dziecka, które nie potrafi się pogodzić z nieobecnością jednego z rodziców w czasie świąt. Rodzica, które postanowiło zakończyć dotychczasowy związek i układa sobie życie z kimś innym, niejako zapominając, że mimo iż nie jest już mężem, wciąż jednak jest ojcem. Jak widzicie, ta historia to prawdziwy kalejdoskop ludzkich losów, które śledzimy z ciekawością, aż do finału, w którym zaskakuje nas fakt, że...! Droga autorko, nie zostawia się czytelnika w TAKIM miejscu.
😅
„Wypożyczalnia Świętych Mikołajów” to powieść, która wywołuje na twarzy uśmiech, w moim przypadku przede wszystkim za sprawą Grzegorza, który jest moim ulubionym bohaterem. To zabawna, urocza i ciepła opowieść, która wprowadzi was z klimat tak charakterystyczny dla oczekiwania na Boże Narodzenie. Wspólnie z bohaterami będziecie się przygotowywać do tego wyjątkowego czasu w roku, jednocześnie śledząc ich próby odnalezienia się w trudnych dla nich sytuacjach. 

Podsumowując:

Myślę, że tegoroczna opowieść świąteczna od Agaty Przybyłek będzie moją ulubioną książką autorki z tego gatunku. Udało się jej mnie zaskoczyć i sprawić, że jeszcze bardziej niecierpliwie będę wypatrywać kolejnych świąt – w końcu po takim zakończeniu nie mogło być inaczej! Ciepła, urocza, otulająca historia, która nie tylko stanowi preludium do Bożego Narodzenia, ale także pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by spróbować raz jeszcze zawalczyć o miłość. Patchworkowa opowieść, która składa się z drobnych radości, codziennych cudów, małych smutków, ale i całego mnóstwa nadziei na to, że świąteczna magia przezwycięży wszelkie troski. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK 


[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Czwarta Strona]

https://www.facebook.com/czwartastrona/

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana