"Wysłuchaj mnie" - Tess Gerritsen - patronat medialny

 

Traumy pozostawiają ślady. Są jak blizny na umyśle, które nigdy nie znikają".

Tym razem w centrum wydarzeń znajdzie się lubiana przez czytelników matka Jane, Angela, która podejrzewa, że jej nowi sąsiedzi coś ukrywają. I wcale nie są tak nieskazitelni, jak się wydaje.

Matka wie najlepiej, ale kto by jej słuchał…
Detektyw bostońskiego wydziału zabójstw Jane Rizzoli i lekarka sądowa Maura Isles prowadzą śledztwo w sprawie pozornie bezsensownego brutalnego morderstwa. Sofia Suarez, lubiana przez wszystkich sąsiadów wdowa, z zawodu pielęgniarka, została pobita na śmierć we własnym domu. W miarę postępów w śledztwie staje się jasne, że zabita kobieta musiała coś ukrywać. Billingi wykazują, że w ostatnich dniach życia wielokrotnie dzwoniła na te same zastrzeżone numery, wykonała też wiele połączeń na niemożliwe do namierzenia telefony na kartę. Sprawa staje się jeszcze bardziej zagmatwana, gdy Jane odkrywa związek pomiędzy między Sofią a ofiarą wypadku drogowego sprzed kilku miesięcy ‒ potrącenia, którego sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. W co właściwie była zamieszana Sofia? Jedno jest pewne: jej zabójca zrobi wszystko, by ten sekret nie został ujawniony.
Tymczasem Angela Rizzoli nie sypia dobrze, odkąd jej córka zaczęła pracę w wydziale zabójstw. Może jabłko pada niedaleko od jabłoni, bo nic, co dzieje się w sąsiedztwie, nie umknie jej uwagi — ani plotki o zaginionej nastolatce, która rzekomo uciekła z domu, ani tym bardziej podejrzani sąsiedzi, którzy właśnie wprowadzili się do domu po drugiej stronie ulicy. Angela jest pewna, że na sennym przedmieściu nic nie jest zbiegiem okoliczności. Gdyby tylko Jane zechciała jej wysłuchać – tymczasem ona przypisuje wszystkie niepokojące spostrzeżenia wybujałej wyobraźni matki. Ale Angela jest przekonana, że w pobliżu czai się wilk w owczej skórze i nikt nie przybędzie jej z odsieczą, kiedy wreszcie zaatakuje.
Pochłonięte sprawą Sofii Jane i Maura nie zauważają, że coś bardzo złowrogiego dzieje się na ich własnym podwórku. Czy starsza pani Rizzoli zdoła przekonać córkę i jej współpracowniczkę, by potraktowały poważnie jej obawy, zanim będzie za późno?

Sąsiedzi. Jednych lubimy, inni nam są obojętni. Bywa, że mijamy się codziennie, nie rzuciwszy nawet zdawkowego: dzień dobry. I choć być może dziwne wydaje się, że mieszkając tak blisko, nic o sobie nie wiemy, to taka kolej rzeczy jest czymś naturalnym, zwłaszcza w większych miastach. Z jednymi spędzamy wakacje i pijemy popołudniową kawę od czasu do czasu, innym odbieramy paczki, ale bywa i tak, że nawet nie wiemy, kto mieszka tuż za ścianą…
Angela Rizzoli, matka Jane, detektyw bostońskiego wydziału zabójstw, jest niczym chodząca encyklopedia, jeśli chodzi o sąsiadów. Nikt i nic nie umknie jej uwadze. Każda nowa osoba jest przez nią prześwietlona, a jeśli uzna ją ona za podejrzaną, będzie prowadzić swoje prywatne śledztwo. W końcu wychowała najbystrzejszą policjantkę, która zdaje się, wyssała instynkt z mlekiem matki. I choć obserwacje Angeli wydają się nieszkodliwe, to jednak jej córka nie uważa, aby jej podejrzenia względem nowych sąsiadów były zasadne. Sądzi, że matka się nudzi. Czy ma rację? A może tuż pod jej nosem dzieją się rzeczy, o których nie ma pojęcia...?
Autorka w nowej powieści, poza jak zwykle ciekawą sprawą kryminalną, kreśli także obraz sąsiedzkich relacji. Rozbudowana warstwa obyczajowa, której główną bohaterką jest Angela, zwraca uwagę na sympatie i antypatie mieszkańców. Choć z jednej strony dochodzenie starszej z pań Rizzoli może wydawać się nieco na wyrost, to nie sposób odmówić jej bystrości umysłu, dzięki której dostrzega problemy osób, które zamieszkują pozornie senne przedmieście.
W trzynastym tomie Gerritsen oddaj palmę pierwszeństwa niejako trzeciej bohaterce, która poza wnikliwością godną pracownika wydziału zabójstw, wprowadza do powieści trochę… humoru. Jej wścibstwo, uzasadnione czy też nie, sprawia, że „Wysłuchaj mnie” cechuje nieco lżejsza fabuła. Autorka poświęciła dużo uwagi tej drugoplanowej, a jednak wiodącej postaci, co w moim odczuciu wprowadziło do serii powiew świeżości. Mimo że nowy tom nie jest tak bardzo mroczny, wciąż mamy do czynienia z rozbudowanym i zagmatwanym śledztwem, które koncentruje się wokół zabójstwa pielęgniarki. Nieustępliwość Jane doprowadza ją do nieoczekiwanych tropów, które zdają się łączyć to morderstwo z inną sprawą.


Podsumowując:

Nowa powieść z serii „Rizzoli i Isles” jest mniej brutalna niż poprzednia, którą miałam okazję czytać, ale autorka wciąż trzyma czytelnika w napięciu, dając mu możliwość uczestniczenia w kolejnym śledztwie. Podobało mi się to, że akcja rozgrywa się w zasadzie na dwóch płaszczyznach, dzięki czemu mamy okazję obserwować rozwój wydarzeń związanych z dwoma zagadkami jednocześnie. I nawet jeśli w pewnym momencie jesteśmy przekonani, że znamy odpowiedź na dręczące nas podczas lektury pytania, to nic bardziej mylnego. Gerritsen ponownie bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę i robi wszystko, by wywieść go w pole. Tutaj nic nie jest do końca takim, jakie się wydaje. Idealna powieść dla miłośników sensacyjnych łamigłówek. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK 
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]
https://www.facebook.com/WydawnictwoAlbatros/

 


Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana